(!)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

czwartek

Nieprzyjemna sytuacja

Hej, jak minął wam dzień? Ja przez cały czas w szkole czułam się dziwnie. W ogóle nie chciało mi się myśleć na lekcjach. Nauczyciele podenerwowani jak nigdy dotąd. Ale to nic, najgorsze wydarzyło się na lekcji informatyki. Robiliśmy na komputerach polecenia, które pan zadawał. W pewnym momencie spojrzałam na koleżankę, która siedzi obok mnie. Była wygięta i strasznie się trzęsła. Dostała ataku padaczki. Zaczęła lecieć w moją stronę. Złapałam ją przerażona i krzyknęłam głośno jej imię. Wszyscy od razu się odwrócili. Pan zaczął ją reanimować, kolega zadzwonił na pogotowie, inny pobiegł po dyrektorkę. Wszystko na szczęście przebiegło dobrze, karetka bardzo szybko się zjawiła. Byłam pierwszy raz w takiej sytuacji. To na prawdę było straszne. 


Byliście kiedyś świadkami takiej sytuacji?

46 komentarzy:

  1. Masz rację - okropnie to wyglądało. Nadal widzę przed oczami jej twarz. Ale chyba już wszystko w porządku. Podałam Patrycji numer, mówiła że zadzwoni do niej pod wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam takiej sytuacji.. jest mi zupełnie obca, to serio musiało być mega straszne..

    http://feel-that-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Straszna sytuacja. Ja kiedyś byłam świadkiem upadku starszego Pana, który miał rozciętą głowę. Naprawdę, to było straszne.
    Zapraszam:
    http://vntosiak.blogspot.com/2015/01/winter.html

    OdpowiedzUsuń
  4. współczuję bardzo kurde :(
    wiem ze rysujesz, wiec moze zajrysz na mojego bloga i powiesz kilka zdan na temat moich rysunkow?
    zuzanvx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. oo jej *.* nie byłam nigdy w takiej sytuacji..

    Serdecznie Zapraszam♡
    pisanepasja.blogspot.com - kliknij tu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie byłam..
    macchiatooo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy23 stycznia

    Nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło, na prawdę to musiało być bardzo straszne!
    Pozdrawiam,
    tvjler.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. To musiało być koszmarne! :o Ja nigdy nie byłam świadkiem takiej sytuacji.

    Dobrze, że szkołach prowadzone są zajęcia EDB...

    http://sapphireblog1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie chce być, to musiało byc straszne ;/
    ps. piękne zdjęcia:*

    by-kinqa.blogspot.com- KLIK

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale współczuję ci. Dobrze, że twojej koleżance nic się nie stało.
    http://you-always-be.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie przeżyłam czegoś takiego..Współczuję tobie ..
    Szkoda twojej koleżanki ..
    Pozdrawiam,
    Mój Blog -klik!

    OdpowiedzUsuń
  12. nigdy nie miałam takiej sytuacji.. biedna ;(

    OdpowiedzUsuń
  13. Przykro mi z powodu choroby koleżanki. Może i nie wiem jakie masz z nią stosunki, ale mimo wszystko jest mi przykro.

    Koza z niewiernykoza.blogspot.com/#_=_

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnie zdjęcie najlepsze! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojejku :( Kolezance zycz zdrowka ;*!
    Nigdy nie mialam takiej sytuacji...
    http://alieever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Jej, na szczęście nigdy nie byłam świadkiem takiej sytuacji...
    Przykro mi z powodu koleżanki :(
    http://modajestnaszapasja.blogspot.com/2015/01/2-lata-blogazmiany.html
    Każdy komentarz i obserwacja motywuje do dalszej pracy! :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie byłam świadkiem takiej sytuacji. Sama raz w życiu tylko zemdlałam albo raczej omdlałam bo to był momemt i powróciłam do rzeczywistości

    OdpowiedzUsuń
  18. nie nigdy , ale nie chciałabym przeżyć czegoś podobnego jak ty ;/ dobrze , że się to tak skończyło

    http://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Super blog . perfekto <3
    Obserwacja za obserwacje na blogu ? Zacznij kochana a napewno sie odwdzięczę tylko poinformuj <3
    Jejciu ciary mnie przeszły .... :* <3 trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń
  20. oo :c niech twoja koleżanka wraca do zdrowia!! <3
    Poklikałabyś w link Sheinside w poście ? Z góry dziękuję <3
    Obserwujemy? Zaobserwuj i poinformuj o tym u mnie a na 100% się odwdzięczę
    stay-possitive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. O kurcze ! Ale dobrze że cała historia skończyła się szczęśliwie i nic jej nie jest ufff !
    Kochana chciałabym Cię bardzo prosić o pomoc - kliknięcie w link Choies na w moim ostatnim poście, będę bardzo wdzięczna :* http://kasjaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Straszna sytuacja, dobrze ze wszystko się szczęśliwe zakończyło.
    Obserwuje ! :)
    http://paulinaay.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy nie byłam świadkiem takiej sytuacji i nie jestem pewna, czy potrafiłabym wtedy racjonalnie myśleć...

    + zapraszamy do nas, niedawno zaczęłyśmy, każdy komentarz i nowy obserwator motywuje nas do dalszej pracy :)
    Nasz blog

    OdpowiedzUsuń
  24. Niestety, gdy poszliśmy na Miasto44 do kina, dziewczyna chwilę przed seansem dostała ataku padaczki. Nie znam jej, a tłumy były tak duże, że nawet nie widziałam tej sytuacji, ale na szczęście wszystko skonczylo sie dobrze. To bardzo wstrzasajace przezycie. Dobrze miec takiego przyjaciela, jakiego postawa sie wykazalas Ty, w sytuacji, gdy kolezanka byla w potrzebie.

    Pozdrawiam,
    http://littlediversion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Mi jeszcze nigdy coś takiego się nie zdarzyło. Może wspólna obserwacja? http://agi-aggi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. no to musiało byś straszne, współczuje :)

    obserwuje :))

    http://sniadanielejdis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy nie byłam świadkiem czyjegoś ataku padaczki. Jestem pewna, że sama miałabym atak, ale straszliwej paniki. Takie sytuacje wytrącają mnie z równowagi, a przeczytanie Twojej notki już mi podniosło puls. Straszne, na prawdę. :C

    mój blog- ultradefenceless

    OdpowiedzUsuń
  28. Ojeju, współczuję :(
    Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji ;(
    Straszne.
    Bardzo ładne zdjęcia.

    pastelovoo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. O jeju całe szczęście,że wszystko w porządku.
    http://my-little-world-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja nigdy nie znalazłam się w takiej sytuacji. Dobrze, że koleżance nic się nie stało.

    - HELLO-WONDERFUL - klik

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdy w takiej sytuacji nie byłam, i szczerze mówiąc nie wiem sama jak bym się w takiej sytuacji zachowała.

    Zapraszam do nas ♥
    http://1968basweca.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Super, że wszystko jest okej.
    http://mycolourlive.blogspot.com/ <- Kto skomentuje najnowszy post - odwdziecze sie, a ciekawe zaobserwuje;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie, nigdy się z czymś takim nie spotkałam, ale byłam przy omdleniu i to już było dosyć straszne.
    http://avenuefranche.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Nigdy nie byłam świadkiem takiej sytuacji.
    matrelsy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja też była w podobnej sytuacji. Nic przyjemnego!
    paulan01.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. ja nigdy nie byłam, musiało strasznie to wyglądać, ale dobrze, że się zorganizowaliście i w porę udało się wszystko załatwić :)
    mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończyło
    http://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. o rany ja bym byla przerazona przczynilas sie do uratowania jej zycia brawo
    Antiques

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za każdy komentarz. ♥

Jeśli chcesz wymienić się obserwacją, zaobserwuj pierwszy, ja na 100% się odwdzięczę.